będąc bławatkiem
o pąki swe dbałam
budziłam się wcześnie
wznosiłam liście
mijałam ranki
chwytając słońca promyki
spod różowej firanki
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz